"Dzienniki barda" pióra Nadrina

Farnoth

rank przestaje medytowac poczym otwiera drzwihmm ale zalezy oco chodzi

Nadrin

Widzisz panie... Mamy tu w wiosce trupojada... Nie chce sciągać inkwizycji bo to wiadomo... Prxzesłuchania stosy.. Ta wioska już nigdy nie bylaby taka sama... A pan.. Mam nadzieje że załatwi to pan po cichu... Oczywiscie hnei za darmo. Nie jesteśmy zbyt bogaci, ale... 20 sztuk złota mógłbym zaoferować

Farnoth

oczywiscie sie tym zajme zloto jest sprawa przyziemna z checia bym go niewziol ale niestety tutaj za darmo nic nie otrzymama a zloto moze mi pomoc w znalezieniu tej besti prosze mi powiedziec wszystko co pan wie otym trupojadzie

Nadrin

Otóż... pojawił się niedawno. Poznaliśmy po rozkopanych grobach i pociętych zwłokach... To dość dziwne ale on wycina tylko niektóre części ciała... Z resztą porozmawiajcie z grabarzem...

Farnoth

a gdzie znajde tego grabaza jezeli mozesz to mnei doniego zaprowac te sprawe najlepiej zalatwic odrazu

LunarHastur

Vorkassar

- Mmm... - przeciągnął mruczenie, w unosząc brwi na widok chaty sołtysa. W podnieceniu stukał buzdyganem po skórzane, wykończone ćwiekami buty. Kiedy stanął u drzwi, dumnie wypiął pieśń na kaftanie szustokorze. Otworzył usta w ponurym, ironicznym uśmiechu jakby miał powiedzieć "Usuń się z drogi, ja do wojewody" i pogrozić grzecznie buzdyganem.
Kiedy ktoś odpowie na jego pukanie, pokazuje swój symbol władzy i miedziany symbol frakcji. - Do sołtysa.

Valandil

To ja ide na cmentarz sie rozejzec i poszukac naszego trupojada Val wyszedł z karczmy przemykaja miedzy budynkami na cmentarz

Nadrin

Valandil
A więc po paru minutach dochodzisz na cmentarz. Słońce świeci, zawiasy starej bramy trzeszczą, ptaszki radośnie śpiewają, ciemność zieje z paru rozkopanych grobów, ogólnie rzecz biorąc- spokój.

Vorkassar

Z zadbanego domu sołtysa wychodzi młoda zgrabna ciemnowłosa panna o naiwnych i niewinnych oczach i obfitym biuście ciasno opiętym prostą sukienką.
Pan do tatki? Tatko do karczmy poszedł... Mówi że to jakieś wioskowe sprawy trza załatwić.

[b] Rank [/i]
Nietsety panie, nie mogę cie zaproadzić... ale tam łatwo trafić bo on przy kościele mieszka. Kościół w całej wiosce widać a jego chatka to ta po prawej. Z reszta jedyna obok

Farnoth

a kim pan tutaj jest?? uwaznie ogladam tego czlowieka poczym uaje sie do grabaza

Valandil

Val Ukrył sie w pobliskich zaroślach czekajac na Tupojada

Nadrin

Valandil
Kryjesz sie w krzakach, jakieś dzieciaki nabijaja się z ciebie. Południowe słońce praży niemiłosiernie.
Rank
Wchodzisz do chaty grabarza. Smród zwłok jest niemiłosierny. No coż, całe życie pracoje z trupami to i zapachem przeszedł... Po chwili dostrzegasz spiącego dziadka. Po krótkim momencie budzi się.
Tak panie? Mierzy cie wzrokiem.

Farnoth

opowiedz mi wszystko co wiesz o tym trupojadzie i nie prubuj klamac

Valandil

Valandil Wychodzi z cmentarza i idzie nad rzekę czeka aż zapadnie zmrok

Nadrin

A co ja mogę wiedzieć? Panie... On zawsze po zmroku przyłazi... Ja tam w domu wole siedzieć... Nigdy nie zjada całych zwłok, zawsze odkraja pewne częsci ciała. Różne. I zawsze wybiera świeże zwłoki.

Farnoth

powiedz mi natychmiast ktore zwloki sa najswiezsze i jakie czesci ciala juz oderwal i powiedz mi czy znika cos jescze ze zwlok no nieiwme moze kosztownosci?? zastanawaim sie czy cos mi to mowi